Pamiętacie album z kotami, który pokazywałam Wam w jednym z poprzednich postów?
Do kompletu stworzyłam kartkę ślubną z kotami. Tak jak poprzednio, dodałam tekturki z kotkami, gdyż one miały być punktem wyjścia w założonej pracy. Teraz, gdy już emocje na pewno opadły Para Młoda może powracać wspomnieniami do tego wielkiego dnia i przeglądać kartkę z pięknymi życzeniami.
Do następnego,
B.